Zapraszam do: Piosenki Zespołu „Gawęda”
Tekst Piosenki: Gawęda – Ballada o Bazyliszku
1. Średniowiecze miało swój dreszczowiec
żył w jaskini Bazyliszek jaskiniowiec.
Śmiech to zdrowie lecz panowie,
kiedy o nim wam opowiem nawet łysym włosy zjeżą się na głowie!
Zjeżą się, zjeżą się, jak szczotka się zjeżą!
Ballada, ballada ze strachu jest blada,
w kolorze prześcieradła ze strachu jest blada,
w kolorze prześcieradła. Dlaczego? Dlatego!
No właśnie przez niego ze strachu tak ona zbladła.
2. Bazyliszek od podeszwy do fryzury
Wygląd strasznie miał niechlujny i ponury .
Nigdy nie mył swojej skóry, nie cerował żadnej dziury
A prócz tego strasznie długo miał pazury.
Nawet szczury mają krótsze pazury!
Ballada, ballada ze strachu jest blada,
w kolorze prześcieradła ze strachu jest blada,
w kolorze prześcieradła. Dlaczego? Dlatego!
No właśnie przez niego ze strachu tak ona zbladła.
3. Kto go widział , ten wymówić nie mógł słowa,
oczy robił takie wielkie jak sowa
I z wielkiego przerażenia zaraz w kamień się zamieniał,
na mur-beton go ten widok zamurował
Raz zerkł – i już posążek z każdego! Posążek
Ballada, ballada ze strachu jest blada,
w kolorze prześcieradła ze strachu jest blada,
w kolorze prześcieradła. Dlaczego? Dlatego!
No właśnie przez niego ze strachu tak ona zbladła.
4. Skamieniałoby przez niego średniowiecze,
bo rycerzom wypadały z ręki miecze
Aż dziewczyna lustro wzięła i zabrała się do dzieła
Bazyliszku ! Teraz ci się nie upiecze!
Upiecze, upiecze, upiecze! Nie ma strachu!
Ballada, ballada – ze strachu jest blada,
jak w maglu prześcieradło.
A ona bez leku przez schody po ciemku
I mówi – spójrz w zwierciadło.
Nie popatrzę ! Drugi raz mnie nie nabierzecie!
5. Raz popatrzył – skończona cała sprawa,
odetchnęło średniowiecze i Warszawa.
Bo skamieniał tak na amen , że już tylko fundament
pod Barbakan Bazyliszek się nadawał.
Co było – a nie jest – nie pisze się w rejestr !
Ballada, ballada ogromnie jest blada,
że kilku panów zbladło,
Bo każda się lęka , że jakaś panienka
Pokaże mu – O! Zwierciadło!
Słowa: Wanda Chotomska
Muzyka: Włodzimierz Korcz
(971)